2010/10/30

gilded age jesień/zima 2010

Jestem wielkim fanem projektów Stefana Miljanica. Kiedy startuje New York Fashion Week zawsze z niecierpliwością czekam na propozycję Gilded Age i nigdy się nie rozczarowałem. Propozycje są śmiałe, niestandardowe, po prostu męskie. Nie inaczej jest i tym razem. Gilded Age jesień/zima 2010 to kolekcja wyjątkowo szorstka w stylu, który preferuję najbardziej, czyli ciężkie kaszmirowe swetry, kardigany, dużo tweedu, wełniane płaszcze oraz ciężkie buciory. Szczególne wrażenie robią "zajechane" jeansy, które im bardziej znoszone tym będą wyglądać lepiej. Unikatowe stylizacje sprawiają, iż modele wyglądają niczym współcześni, groteskowi antydandysi, dzięki czemu kolekcja nabiera specyficznego klimatu, niespotykanego u innych projektantów. Zrobiłem także wstępny przegląd GA wiosna/lato 2011 i już teraz mogę potwierdzić, że będzie o czym pisać.






Źródło: gq.com

0 komentarze: